Miałam może pięć lat, kiedy po zakupach w warszawskim “Smyku”, mama zabierała mnie na bułkę z pieczarkami z okienka na ulicy Widok. Szczególnie dobrze smakowała zimą. Mróz szczypał w policzki, a gorący farsz rozgrzewał podniebienie. To…
Miałam dziesięć lat. Wracając ze szkoły wchodziłam do spożywczaka po paczkę bakalii. Jedynych, jakie były wtedy w sklepie. Przypadkowa mieszanka rodzynek i orzeszków. Spod kuchennej szafki wysuwałam stary prodiż, smarowałam go masłem, wysypywałam tartą bułką…
Mamo, one wyglądają jak jaszczurki pustynne! – Stwierdziła moja córka, kiedy wyjęłam muffinki z piekarnika i powiedziałam, że mam coś dla niej na deser do szkoły. Bo już zapomniałam, że małe dziecko w szkole to…
Miałam pewnie z 10 lat, jak z książki dla Technikum Gastronomicznego uczyłam się robić naleśniki. To było jedno z moich najukochańszych dań. Naleśniki z duszonymi jabłkami, polane gęstą, lekko kwaśną śmietaną z wanilią i cukrem,…
Leśne jagody, borówki amerykańskie – znałam, a i owszem. Ale jagoda kamczacka? Co to takiego? Pierwszy raz przeczytałam o niej w magazynie o ogrodach i zaintrygowało mnie przede wszystkim to, że w naszych warunkach klimatycznych…
Moje dzieci zawsze wracają z przedszkola głodne jak wilki i żeby uniknąć marudzenia, jęczenia i awantur, czekam (niemal w drzwiach) z talerzem czegoś gorącego. Najczęściej jest to po prostu jakaś zupa. Pomidorową albo ziemniaczano-porową witają…