Był taki czas, kiedy gorące ciastko z płynącą czekoladą czyli czekoladowy fondant było moim absolutnym numerem jeden i jeśli szłam do restauracji, a chodziłam tam wtedy dosyć często, po prostu MUSIAŁAM je zjeść. Jadłam wtedy…
Czas Wielkanocy to czas serniczków, tadam! Chyba nigdy nie robię ich tyle, co o tej porze. Sernik po prostu musi być na wiosennym stole. I nie jest tajemnicą, że ze wszystkich ciast na świecie to…
Kocham piec serniki i za każdym razem, kiedy to robię, zadaję sobie pytanie o to, dlaczego tak rzadko je piekę? Kocham je za to, że są takie proste w przygotowaniu, że wystarczy trzymać się kilku…
Ach te Walentynki! „Czy my obchodzimy w tym roku Walentynki?” – zagaił mnie Pan Inżynier z odpowiednim wyprzedzeniem, na wypadek gdybym zażyczyła sobie specjalnego modelu pierścionka z brylantem, na który trzeba trochę poczekać. Oj weź,…
Odbieram ją około południa. Jest trochę zadowolona, a trochę ma mi za złe, że zostawiliśmy ją w przedszkolu. Potem zaczyna opowiadać, gdzie jest jej szafka, a gdzie buty, tu kurtka, tam szalik i czapka. Wkłada…
Jak poprawić sobie humor i zniwelować przedwiosenne smuteczki? Poprosić męża, żeby został z dziećmi, a samej udać się na spotkanie z Mistrzem Czekolady Lindt. Potrzebowałam nowych inspiracji, miłych ludzi przy stole i czegoś nowego, czego…
Są takie dni albo sytuacje, kiedy trzeba coś upiec w try miga. I ta książka jest właśnie na takie okazje. Gdybym chodziła do biura, zapewne miałabym ją w szufladzie przy biurku i kiedy chciałabym coś…
Jesień zebrała żniwo i powaliła nas przeziębieniem. Tydzień patrzyliśmy jedno na drugie, ale nie było taryfy ulgowej, bo dzieci też chore. Podzieliliśmy się nimi na noc – Maluch przypadł mi, a nad Średnią czuwał Tata.…
Jedno z najcudowniejszych połączeń na świecie: czekolada, solony karmel i lody orzechowe. Od zawsze. W szafce zawsze mam słoik dulce de leche, kremu krówkowego, w lodówce puszki słodzonego mleka skondensowanego, z których w każdej chwili…
Najlepsze ciasta to takie, które można zrobić wcześniej, zjeść kawałek, zawinąć w ściereczkę, a potem o nich zapomnieć na dzień lub dwa, kiedy znów przyjdzie na nie ochota. Tak jest właśnie z tym czekoladowo-marcepanowym…
Nie będę się dziś specjalnie rozpisywać. Jest niedziela, ja jestem przeziębiona i to, o czym marzę, to zakopać się pod kocem i pospać. Potrzeba zjedzenia czegoś słodkiego była dziś jednak silniejsza niż choroba, lenistwo…
Co zrobić, kiedy w środku nocy przyjdzie ochota na śliwki w czekoladzie? Mam słabość do miękkich, ciągnących, czekoladowych ciast z cienką skorupką na wierzchu. Uwielbiam tę lekko popękaną strukturę i zawsze, kiedy kupuję kawę w…