Pomidorowa. Najlepsza zupa pod słońcem. Ile domów, tyle pomidorowych. Na rosole, na bulionie, na kostce, na pomidorach, na koncentracie, na passacie, ze śmietaną, z mlekiem kokosowym, na słodko, na ostro. Wszystkie chwyty dozwolone. Kiedy byłam…
Jeśli choć raz zrobisz brioszkę według tego przepisu, już żadna inna nie będzie Ci smakowała równie dobrze, serio. To brioszka idealna: puszysta, maślana, delikatna, nie czuć w niej drożdży. Brioszka doskonała. Jedyna jej wada to…
Kupuję książki kucharskie właściwie od dzieciństwa, od zawsze. Im jestem starsza, tym bardziej czuję, że już wszystko widziałam i coraz rzadziej myślę „wow!”. Raz na jakiś czas pojawia się jednak coś takiego, że… no właśnie.…
Nie pamiętam, bym chciała poświęcić cały wpis na blogu jednemu sosowi. Sos? Sos do sałatki? Hmn, ale tym razem muszę. Muszę, bowiem ten sos zmienia każde danie w coś cudownego. Zaczęło się od przeczytania książki…
Lubię nosić polskie produkty, naszych rodzimych manufaktur, z miejsc gdzie można porozmawiać z pomysłodawcą albo twórcą, który je uszył. Uwielbiam te wszystkie małe pracownie, w których jedna osoba projektuje wzór, np. go rysuje albo maluje,…
Ogrody Ogrody Pieta Oudolfa, które odkryłam przez zupełny przypadek buszując w nocy na Pintereście. Dzikie, nieokiełznane, choć to oczywiście tylko pozory, bo zaprojektowane w najmniejszym szczególe. Zamówiłam od razu jego dwie książki – pierwsza jest…
Zacznę może od tego, że oczywiście kocham różne wymyślne i fikuśne torty. Kocham jeszcze bardziej, jeśli wiem, że wymagają bardzo dużo pracy. Jem je wtedy z nabożną czcią. Jednak uświadomiłam sobie ostatnio, że najchętniej i…
Dziś o czymś dla ciała i domu, o moich ulubieńcach marca. Wiosna to zawsze czas, w którym najchętniej bym się przeprowadziła albo chociaż przewróciła dom do góry nogami 😉 Przestawiam, porządkuję, szoruję, prasuję. Chyba nigdy…
Z kawiarnią w Bristolu wiąże się wiele moich wspomnień. To od zawsze było miejsce, które odwiedzałam z myślą “chciałabym, żeby było moje”. Nie ma drugiej kawiarni w Warszawie, w której unoszą się echa dawnych wspomnień,…
Ale świetną książkę dostałam ostatnio! Na początku wydawało mi się, że będzie to książka kucharska z daniami kuchni wietnamskiej. „Przyda mi się”, pomyślałam, bo od jakiegoś czasu jestem fanką pewnego sklepu na Bakalarskiej z żywnością…
Robicie postanowienia noworoczne? Przyznawanie się do nich to trochę jak publiczna spowiedź. Co z nich wyjdzie, a na czym polegniemy? Z drugiej strony, jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo się mylić, gdzieś błądzić. Ubiegły rok…
Wiecie, jak to jest. Czasem człowiekowi wpadnie coś w ręce i z bliżej nieokreślonych powodów, nie mamy ochoty się tego pozbyć. Za to wracamy wciąż i wciąż. Polecamy znajomym, zachwycamy się. O kilku takich rzeczach…