Po miesiącu życia w zawieszeniu, w jakiejś dziwnej matni, która jest jak bieganie w labiryncie, z którego trudno wyjść, wciąż czuję, jakbym była nic nie znaczącym bohaterem komputerowej gry, w której jakiś gracz podejmuje decyzje…
Choć trudno w to uwierzyć patrząc dziś na sklepowe półki, to jeszcze niedawno mogliśmy pomarzyć o roślinnych zamiennikach śmietany czy sera. Miałam w swoim życiu epizody, kiedy nie mogłam jeść nabiału i roślinny twarożek, który…
Turbo krewetki. Po prostu turbo. Wprawdzie trzeba się nieco natrudzić, żeby je zrobić, ale powiadam Wam: warto! Zazwyczaj krewetki kojarzą się z tym, że rozgrzewamy na patelni trochę oliwy, kilka plasterków czosnku, jakaś gałązka rozmarynu,…
Kluseczki, kluseczki… Wiem, że niektórzy myślą, że kuchnia koreańska to może „trochę jak chińska, a może trochę jak wietnamska”, ale nie, nie i jeszcze raz nie. To nie tak 🙂 I choć dziś niektórzy klikają…
Czy lubisz tofu? Jeśli myślisz, że nie lubisz tofu, zrób tofu po koreańsku i wtedy się przekonasz, że może to być całkiem niezła opcja na szybki obiad. Delikatnie podsmażone kostki tofu zanurzone w słodko-ostrym, gęstym…
Cóż, dzisiejsza propozycja z całą pewnością nie należy do dań, które mogłyby wziąć udział w konkursie piękności, ale! Przecież „mamo, nieważne, jak wygląda, ważne jak smakuje” (to akurat był komentarz do naprawdę paskudnego tortu z…
Lubię odkrywać nowe lądy. Lubię ten moment, kiedy jakiś impuls – obraz, słowo, piosenka, danie uruchamiają we mnie ciekawość, żeby drążyć dalej i głębiej. Lubię te chwile, kiedy w powieści autor opisuje utwór Schuberta tak…
Bo czy to nie jest tak, że idziemy do sklepu i za każdym razem wrzucamy do koszyka te same produkty? Kalafior, łosoś, dwie papryki, jajka… Wracamy do domu i gotujemy w niedzielę rosół, w poniedziałek…
Wracam po długiej przerwie. Tęskniłam, ale dni wypełnione po brzegi pracą i trójką dzieci 24 h w domu sprawiały, że wieczorami, kiedy teoretycznie miałam czas, żeby pisać, nie miałam na pisanie siły. I nim…
Przychodzę dziś z przepisem na łazanki bez makaronu. Choć, z drugiej strony, kto powiedział, że warzywa nie mogą być w formie makaronu? Zacznę może od tego, że łazanki uwielbiam i mogłabym jeść je codziennie. Zazwyczaj…
Nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby zrobić makaron w kształcie grubych rurek, a rurki te wypełnić farszem i zapiec z sosem w piekarniku, ale ten, kto to wymyślił to geniusz. Przyznaję, rzadko robię to…
Czasem (trochę z przerażeniem) czytam, że w Polsce młodzież coraz później wyprowadza się z rodzinnego domu. Z różnych względów, wiadomo. Wtedy przypominam sobie siebie z lat licealnych, kiedy marzyłam o tym, żeby jak najszybciej się…