Uwielbiam Poznań, ale to przecież wiadomo. Tym razem udało nam się pojechać tam na kilka przedmajówkowych dni. Zamieszkaliśmy na Jeżycach, w starej kamienicy, w mieszkaniu na wynajem, więc mogłam w końcu spełnić swoje marzenie i…
Lubię nosić polskie produkty, naszych rodzimych manufaktur, z miejsc gdzie można porozmawiać z pomysłodawcą albo twórcą, który je uszył. Uwielbiam te wszystkie małe pracownie, w których jedna osoba projektuje wzór, np. go rysuje albo maluje,…
Jak to było z tym pierwszym w życiu upieczonym ciastem? Chuchrem byłam i niejadkiem, ale ciasta zawsze chętnie spróbowałam. W zamierzchłych czasach mojego PRL-owskiego dzieciństwa, w każdym domu był kajecik z przepisami. Szarobura, szorstka okładka,…
Lubicie rośliny doniczkowe? Niektórzy twierdzą, że nie mają do nich ręki, ale moim zdaniem nie ma czegoś takiego, jak brak dobrej ręki do kwiatów. Rośliny, o ile zapewnimy im oświetlenie i podłoże, jakiego potrzebują, udadzą…
Miałam pewnie z sześć albo siedem lat, kiedy siedząc na kolanach Dziadka przypatrywałam się, jak gra w karty. W tamtych czasach braku telefonów, ciekawych programów w telewizji i braku właściwie wszystkiego, znajomi dziadków odwiedzali nas…
W ferie podkurowaliśmy wszystkich domowych kuracjuszy. Alergie, katary i niedospanie. Potem dzień, dwa w przedszkolu i bum, znowu katar albo kaszel. Chorujemy drużynowo, tylko, co ciekawe, najstarsza córka, najbardziej odporna, zawsze się trzyma najlepiej. Szczęściara…
Ostatnie miesiące to czas porządków w szafach, szafkach i szafeczkach. Wyciągam z komód jakieś graty spakowane tam na nie wiadomo jakie „później”, przepakowuję do kartonów i oddaję, oddaję, oddaję. Kiedy zaczynałam blogować ponad 8 lat…
Patrzę na niebo i widzę chmury jak płaty farby odklejającej się od ściany nierównomiernymi bąblami. Wdycham haust jesiennego powietrza – jest wilgotne, chłodne, przesiąknięte zapachem ziemi, suchych liści i pieczonych ziemniaków.Co się narodzi z tej tęsknoty,…
Hotel Bristol Zimno. Wracam do domu szerokimi alejami. W powietrzu unosi się zapach kwitnących kwiatów czarnego bzu. Oczami wyobraźni widzę siebie niosącą duży metalowy żółty kosz.Ustawiam go pod krzakiem i zdecydowanym ruchem ścinam kwitnące baldachy.Zrobię nalewkę z…
Mojego pierwszego rudego kota miałam w wieku ok. 8 lat. Spędzałam z nim wakacje, woziłam w dziecięcym wózku, traktowałam jak lalkę. Dopóki nie dorósł i nie ważył 12 kg.To był piękny dziki zwierz, o długiej…
Czy Polska jest trendy? Kiedy przeglądam najnowszy numer magazynu Food and Friends, nie mam najmniejszej wątpliwości. Serce bije mi mocniej, kiedy dostaję maila, w którym ktoś pisze o tym, że postanawia odwiedzić nasz kraj i…