Tyle wspomnień mam z tym ciastem. To pierwsze, jakie nauczyłam się piec. A potem piekłam je też podczas zajęć praktyczno-technicznych w szkole. Czy ktoś jeszcze pamięta te zajęcia? Te sale z kuchenkami gazowymi, listy składników…
Przyszła upragniona wiosna. Choć zimno jeszcze, wychodzę z mokrą głową, w cienkim płaszczu, lecę do tramwaju, a potem na spotkanie. Wieczorem wsiadam do samochodu i zimno mi. Zimno. Zimno. Drapie mnie w gardle, wracam do…
Ciasta biszkoptowe i ucierane to wspomnienie mojego dzieciństwa, bo robiło się ich w moim domu zdecydowanie najwięcej. Do dziś pamiętam, jak stałam na kuchennym stołku, ze starutkim mikserem w rękach i ucierałam jajka. Do dziś…
Chłodne poranki, szeleszczące liście pod stopami, a potem powroty z przedszkola – jest ciepło, swetry w plecaku, a ja trzymam w dłoni małą rączkę. Tak bardzo się cieszy, kiedy przychodzę po nią sama i same…
Najpierw ruszamy na dworzec. Pobudka przed piątą rano, walizka w dłoń i jedziemy tramwajem. Pociąg ma najpierw dziesięć minut opóźnienia, potem trzydzieści, na końcu wychodzi na to, że będzie na dworcu za sto dziewięćdziesiąt. Drepczemy…
Uchylone na oścież okna, parne dni zamieniają się w ciepłe wieczory. Szukamy schronienia na klatkach schodowych, w działkowym basenie, pod starą śliwą. Tulimy dzieci, które marudzą, ale nie narzekają, że gorąco, bo nie wiedzą, że…
Po powrocie z urlopu z zapałem zabrałam się za… życie 🙂 Po raz pierwszy tak naprawdę zrozumiałam i odczułam, jak ważny dla ciała, głowy i serca jest odpoczynek. Po miesiącach pełnych dobrych i nienajlepszych zdarzeń,…
Są takie dni albo sytuacje, kiedy trzeba coś upiec w try miga. I ta książka jest właśnie na takie okazje. Gdybym chodziła do biura, zapewne miałabym ją w szufladzie przy biurku i kiedy chciałabym coś…
W naszym domu najszybciej schodzą ciasta normalne. Nie takie z fajerwerkami, ą ę i w ogóle. Czasem mam wrażenie, że zatoczyłam koło – zaczynałam piec w wieku około dziesięciu lat, robiłam proste rzeczy. Potem temat mnie…
Wszystkie gałązki wiśni i jabłoni na działce majowy mróz nam wymroził. Nie będzie w tym roku dżemów wiśniowych, nie będzie jabłek. Będą za to porzeczki i truskawki, na które czekam w tym roku wyjątkowo niecierpliwie.…
Czasem wracam myślami do (nie tak znowu) beztroskich chwil z dzieciństwa, kiedy siedziałam na podwórkowej ławce i skubałam gruby plaster mlecznej chałki. Łuszczące się warstwy farby jak sukienki cebuli przenikające się kolorami: zielony, brązowy, znowu…