Mamo, one wyglądają jak jaszczurki pustynne! – Stwierdziła moja córka, kiedy wyjęłam muffinki z piekarnika i powiedziałam, że mam coś dla niej na deser do szkoły. Bo już zapomniałam, że małe dziecko w szkole to robienie drugiego śniadania do śniadaniówki i przygotowanie obiadów do termosu. Nie chce jeść w szkolnej stołówce, więc zakasujemy rękawy i robimy coś wcześniej. Taki los, którym niespecjalnie się przejęłam, bo ja lubię robić te wszystkie śniadanka i obiadki.
W przeciwieństwie do najstarszej córki, która w tym wieku była niejadkiem i żadna siła nie zmusiłaby jej do zjedzenia „marchewki pokrojonej w słupki”, ta zjada wszystko ze smakiem i nowinki wita z ciekawością. Prosi o rzeczy, na jakie ja bym nie wpadła np. kalarepkę. I tu chciałabym powiedzieć wszystkim rodzicom niejadków, zwłaszcza tych dzieciaków, które są być może jedynakami* i rodzice zamartwiają się, że „nic nie chcą jeść”. Jeśli dodatkowo wszyscy bombardują Was dobrymi radami w stylu „pokrój marchewkę w słupki i daj do szkolnej śniadaniówki” lub używają argumentów typu „zgłodnieje to zje to, co ma w plecaku”: nie zadręczajcie się i słuchajcie swojej intuicji. Wiem, jak to jest, kiedy dziecko chce jeść tylko zupę pomidorową, spaghetti i ziemniaki z ogórkiem 😉
Wracając do dzisiejszego przepisu. Nie wiem, o co chodzi z muffinkami, ale wygląda na to, że wiele dzieci lubi je jeść i woli je od tradycyjnych, krojonych ciast. A ja lubię je piec. Te są mięciutkie, puszyste i dobrze się przechowują.
*kiedy ja byłam rodzicem jedynaczki, wydawało mi się, że wszystkie inne dzieci jedzą… wszystko i całą winę brałam na siebie. Kolejne dzieci, każde lubiące co innego, zmieniły moją perspektywę i zrozumiałam, że nie wszystko zależy od rodzica.
Muffinki czekoladowe z cynamonowo-orzechową kruszonką
Składniki
Kruszonka:
- 20 g masła
- 20 g brązowego cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 30 g orzechów włoskich
- 30 g mąki
Muffinki:
- 100 g czekolady (gorzkiej lub pół na pół z mleczną)
- 80 ml mleka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukru z prawdziwą wanilią
- 1/3 łyżeczki soli
- 140 g mąki pszennej
- 1 płaska łyżka ciemnego kakao
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g miękkiego masła
- 120 g brązowego cukru
- 2 jajka
Przepis
Kruszonka:
wszystkie składniki zmiksować blenderem do uzyskania okruszków. Odstawić na bok.
Muffiny:
Czekoladę połamać na kawałki, włożyć do żaroodpornej miseczki, którą umieścić nad garnkiem z gotującą się wodą. Dno miski nie może dotykać do wody. Delikatnie mieszać. Kiedy czekolada się roztopi, dodać melo i wanilię i delikatnie wymieszać do połączenia się składników. Zdjąć z ognia, odstawić na bok.
W osobnym naczyniu wymieszać sól, mąkę, kakao, proszek do pieczenia.
W misce utrzeć masło z cukrem. Kiedy będzie puszyste, dodawać po 1 jajku. Zatrzymać mikser, zdjąć masę ze ścianek misy i ponownie zmiksować. Teraz, miksując, dodawać powoli masę czekoladową, a następnie suche składniki. Nie należy miksować zbyt długo, ale ważne jest to, żeby wszystko dobrze się połączyło – warto łopatką wymieszać jeszcze wszystko na dnie naczynia.
Piekarnik nagrzać do 190 st C.
Formę muffinkową wyłożyć papierowymi papilotkami i przy pomocy dwóch łyżek wkładać do dołków masę.
Na wierzchu ułożyć kruszonkę.
Wstawić do piekarnika i piec 20-30 minut. Należy po około 15 minutach sprawdzić stopień upieczenia babeczek – może się okazać, że są już gotowe. Wszystko zależy od Waszego piekarnika 🙂 W razie potrzeby pieczemy kilka minut dłużej.
Smacznego 🙂