Jeśli pstrąg, to najlepiej w wersji najprostszej i najszybszej. Z patelni albo z piekarnika. Kiedy jestem w Wielkopolsce, nie potrafię sobie odmówić wizyty na łowisku, gdzie można kupić ryby i upiec je od razu po…
Śledzie, śledziki… Im więcej rodzajów, tym lepiej. Dziś przedstawiam śledzie po szwedzku – w słodkiej zalewie z przyprawami. Ja robię zawsze małe porcje, do których używam 3-4 śledzi, które mieszczą się w słoiku o pojemności…
Turbo krewetki. Po prostu turbo. Wprawdzie trzeba się nieco natrudzić, żeby je zrobić, ale powiadam Wam: warto! Zazwyczaj krewetki kojarzą się z tym, że rozgrzewamy na patelni trochę oliwy, kilka plasterków czosnku, jakaś gałązka rozmarynu,…
Cóż, jeśli uważasz, że nie lubisz śledzi, to zapewne nic Cię nie przekona. Ja też tak kiedyś uważałam i trzymałam się od nich z daleka. Potem jednak coś pękło, dokładnie pamiętam, kiedy. Może dorosłam do…
Nie wiem, jak Wy, ale ja kocham wręcz dania jednogarnkowe. Takie, gdzie coś trzeba podsmażyć, potem zalać sosem lub wywarem, następnie włożyć do nagrzanego piekarnika, by w końcu je zjeść. Takie potrawy zwykle łatwo jest…
Są takie dania, proste połączenia, które idealnie działają na moją wyobraźnię. Ziemniaki-masło-śmietana, puree ziemniaczane-masło-glazurowana marchewka. Zakopane w pamięci, wychodzą na światło dzienne jesienią, kiedy najchętniej owinęłabym się kocem i nie wychodziła z domu. Uwielbiam potrawy,…
Pojechałam do Poznania na jeden wieczór, na kolację do restauracji, o której słyszałam dużo dobrego, ba, nawet bardzo dobrego. Miałam ochotę na kulinarną przygodę i jak kania dżdżu łaknęłam czegoś, co mnie nie rozczaruje, czegoś,…
Na czym smażysz naleśniki? Jakiego oleju używasz do pączków? Pytanie, z którym spotykam się bardzo, bardzo często. Prawda jest taka, że bez oleju nie wyobrażam sobie życia. Od zawsze staram się promować wysokiej jakości produkty roślinne,…
To obiad z cyklu takich, że jesz i nie chcesz przestać. Jest tak dobry, a wszystko do siebie pasuje idealnie. I dodatkowy plus jest taki, że przygotowanie całości zajmie mniej więcej pół godziny. Naprawdę. Najlepsza byłaby…
Ryba. To pierwsza myśl, która przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o japońskiej kuchni. Nigdy w życiu nie jadłam tak delikatnych i wspaniałych ryb, jak wtedy, kiedy podróżowaliśmy po Japonii. Właściwie każda rzecz, jaką zamawialiśmy,…
Dobrze pamiętam pierwsze sushi, które zjadłam w japońskiej restauracji Tokio w Warszawie. Było to wieki temu, a Tokio, które przez kilkanaście (a może i dłużej) lat funkcjonowało w stolicy, dziś nie istnieje. Lubiłam to miejsce…
Miałam wielką przyjemność niedawno poznać Michała Godynia, kucharza, który na co dzień gotuje dla pani Ambasador Szwecji. Poznać i spróbować dań, jakie potrafi ugotować ten gość. Ugotować i zamarynować. Dość powiedzieć, że śledzie, które robi…