Robicie postanowienia noworoczne? Przyznawanie się do nich to trochę jak publiczna spowiedź. Co z nich wyjdzie, a na czym polegniemy? Z drugiej strony, jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo się mylić, gdzieś błądzić. Ubiegły rok…
Przed południem. Trochę rozkojarzona idę na zakupy do centrum handlowego. Postanawiam skorzystać z wolnego dnia i pośród kocyków, flanelowych pieluch i rzeczy „o rany, co to jest i do czego służy?” gubię bilet parkingowy.Spędziłam w…
Na papierowych kartkach kalendarza zapisuję swój świat. W okienka pomiędzy godzinami wpisuję kolejne spotkania i uczę się załatwiać sprawy w pół godziny.A kiedy mogę spotkać się z kimś na dłużej, umiem docenić każdą minutę, wypełniając…
Ze wszystkich miejsc w Indiach, to skradło moje serce na dłużej.Tu spotkałam ludzi, z którymi fajnie się rozmawia, wędruje, ćwiczy jogę i pije herbatę patrząc na płynący w dole Ganges.Sadhus, siedzących wzdłuż ścieżek, którzy mówią:…
To był mój ostatni dzień w Varanasi.Poranek. Postanowiłam wypić czaj przed wyjazdem i zrobić kilka ostatnich zdjęć. Miałam pół godziny.Światło, feeria barw, zapach prasowanej bielizny, śmiech trzech chłopców, którzy jechali jednym rowerem.I najpiękniejszy warzywniak świata.
Dzień dobry, wita Was z Delhi Wasz korespondent :) Po kilku pięknych dniach w Varanasi, kiedy wyjeżdżając uroniłam nawet łzę za lokalnym panem herbaciarzem, udałam się do Allahabadu. Po raz pierwszy miałam okazję jechać indyjskim…