Moja indyjska podróż dobiega końca. Powoli pakuję do plecaka porozrzucane po hotelowym pokoju t-shirty i przygotowuję się do drogi do domu.Kiedy opublikowałam na blogu pierwsze posty z Indii, dostałam kilka maili z pytaniem o cel…
Sadhus. Hinduscy asceci. W żadnym innym mieście nie widziałam ich aż tylu.Każdy z tych, których tu spotykam, ma metalową menażkę na jedzenie.Ludzie wrzucają im drobne, ale częściej dzielą się z nimi jedzeniem: owocami, plackami, ryżem.Mieszkają…
Ze wszystkich miejsc w Indiach, to skradło moje serce na dłużej.Tu spotkałam ludzi, z którymi fajnie się rozmawia, wędruje, ćwiczy jogę i pije herbatę patrząc na płynący w dole Ganges.Sadhus, siedzących wzdłuż ścieżek, którzy mówią:…
To był mój ostatni dzień w Varanasi.Poranek. Postanowiłam wypić czaj przed wyjazdem i zrobić kilka ostatnich zdjęć. Miałam pół godziny.Światło, feeria barw, zapach prasowanej bielizny, śmiech trzech chłopców, którzy jechali jednym rowerem.I najpiękniejszy warzywniak świata.
Dzień dobry, wita Was z Delhi Wasz korespondent 🙂 Po kilku pięknych dniach w Varanasi, kiedy wyjeżdżając uroniłam nawet łzę za lokalnym panem herbaciarzem, udałam się do Allahabadu. Po raz pierwszy miałam okazję jechać indyjskim…
Piszę do Was z Varanasi, jednego z najstarszych miast na świecie , którego historia sięga 1200 roku przed Chrystusem i należy do jednego z siedmiu świętych miast Indii.Siedzę w malutkiej restauracji nad Gangesem, temperatura dochodzi do 40…