To był mój ostatni dzień w Varanasi.Poranek. Postanowiłam wypić czaj przed wyjazdem i zrobić kilka ostatnich zdjęć. Miałam pół godziny.Światło, feeria barw, zapach prasowanej bielizny, śmiech trzech chłopców, którzy jechali jednym rowerem.I najpiękniejszy warzywniak świata.