Lubię ten czas – schyłek wakacji, początek czegoś nowego. Przegląd dziecięcej szafy, odkładanie na bok tego, co już za małe. Kupowanie zeszytów, pranie plecaka, prasowanie białych koszul. Co będziemy w tym roku pakować do szkolnych…
Wrócić po feriach do porannego wstawania i odkryć, że w końcu jest jasno. Promyki słońca nieśmiało wychodzące zza kamienic, szukanie nowych butów na wiosnę. Jemy śniadanie i wychodzimy z domu niosąc szkolne plecaki, rozmawiając o…
Miałam pewnie z sześć albo siedem lat, kiedy siedząc na kolanach Dziadka przypatrywałam się, jak gra w karty. W tamtych czasach braku telefonów, ciekawych programów w telewizji i braku właściwie wszystkiego, znajomi dziadków odwiedzali nas…
Był most, za mostem kładka, za kładką staw otulony płaczącymi wierzbami. Bałam się burzy, kiedy zaczynało błyskać, szybko do domu, wszystkie okna pozamykane, wyłączony telewizor, zasłonięte okna. Bałam się piorunów, te kuliste śniły mi się…
Ostatnio szukałam czegoś na blogu i natknęłam się na wpis z 2008 roku, w którym pisałam o herbacie. Minęło tyle lat, dziś kupuję bardziej rozważnie, być może dlatego, że już wiem, co lubię. Moje szuflady…
Dzień dobry, dziś będzie krótko i na temat. Matcha tea latte. Moje uzależnienie. Zaczęło się dość banalnie, wprawdzie wiedziałam, że jest coś takiego jak matcha tea czyli japońska zielona herbata w proszku. Używałam jej zresztą…