Zacznę od tego, że kocham klasyczne, bazyliowe pesto. Uważam, że połączenie świeżej bazylii, orzeszków piniowych, parmezanu, odrobiny czosnku i dobrej oliwy z oliwek to pełnia szczęścia. Właściwie zawsze mam na parapecie krzaczki bazylii, które okazjonalnie…