Wiosna nadchodzi wielkimi krokami.
Rano budzą mnie za oknem ptasie trele i wstaję przed budzikiem.
Ostatni weekend spędziłam w Poznaniu, gdzie prowadziłam warsztaty i odkrywałam nowe kulinarne miejscówki.
W piątek przyjechały do mnie z drukarni jeszcze ciepłe egzemplarze nowego Magazynu USTA, którego założyciele, Monika Brzywczy i Krzysiek Kozanowski, współtworzyli do niedawna magazyn SMAK.
Miałam przyjemność przygotować dla nich całkiem spory materiał, z którego jestem wyjątkowo zadowolona. Uwielbiam pracować przy projektach, gdzie mam wolną rękę, które wyglądają dokładnie tak, jak chcę. Trzymam mocno kciuki za ten nowy, niezwykle piękny i ciekawy magazyn, a Wam polecam jego lekturę. Miałam okazję wziąć go do pociągu, gdzie czas na trasie Warszawa-Poznań upłynął mi dzięki niemu wyjątkowo szybko.
A dziś na blogu moje ukochane wypieki: buchty. Tym razem z mąki orkiszowej, mniej puszyste niż te pszenne, za to równie smaczne.
W Poznaniu dostałam od Ani słoik domowych wiśni w cukrze, które przypomniały mi dzieciństwo, łyżwy i pączki z wiśniami, które smażyła wówczas mama mojej przyjaciółki.
I tym razem wykorzystałam część owoców do bułeczek.
Wyszły wspaniałe.