Ostatnio brakowało mi czasu na codzienne rytuały, ciepłe śniadania i pitą niespiesznie herbatę. W samochodzie zgromadziłam kubki termiczne, skrzynki z mąką po warsztatach, gazety, talerze po sesjach robionych poza domem.
Powoli wracam do rzeczywistości. Bez sześciu kaw dziennie i tostów z masłem orzechowym i powidłami zamiast obiadu.
Z miejscem na rozmowy do rana i spacerami po Warszawie zanim zacznie świtać, z gałęziami śnieguliczki pod pachą.
Odwiedziłam Londyn, byłam na Mistrzostwach Świata Baristów i zobaczyłam, że w angielskich sklepach od października są święta Bożego Narodzenia. Ja na nasze jeszcze czekam, zajadając się blinami z sałatką śledziową.
Dziś przygotowałam szybkie placki ze zsiadłego mleka, które można zastąpić jogurtem albo wymieszać pół na pół z mlekiem. Same placki są lekko kwaśne, więc najlepiej podać je z intensywnymi w smaku dodatkami: syropem klonowym, słodką śmietaną albo z dżemem lub polewą czekoladową.
Placki z syropem klonowym i bananami
150 g mąki
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukru waniliowego
300 g zsiadłego mleka
75 g masła, stopionego i ostudzonego
300 g zsiadłego mleka
75 g masła, stopionego i ostudzonego
olej roślinny do smażenia
Mąkę przesiać i połączyć z proszkiem do pieczenia.
W drugiej misce zmiksować jajka, zsiadłe mleko, wanilię i masło. Powoli wsypywać suche składniki, miksować do całkowitego połączenia się wszystkich składników.
Patelnię z powlekanym dnem rozgrzać z odrobiną oleju. Łyżką wlewać porcje ciasta i smażyc na złoto z obu stron (ok. 1 minuty na stronę).
Ułożyć na talerzu wyłożonym serwetką (wchłonie nadmiar tłuszczu), przykryć folią aluminiową, żeby za szybko nie stygły i dokończyć smażenie.
Podawać z bananami pokrojonymi w plasterki, polane syropem klonowym.
Smacznego!