Bardzo lubię ciasta ekstremalnie czekoladowe. Od dawna nie przepadam za mleczną czekoladą, która dziś wydaje mi się zbyt słodka, choć kiedyś potrafiłam zjeść sama całą tabliczkę.
Lubię jednak gorzką czekoladę i myślę, że jest to coś, do czego trzeba się przekonać. Jedni będą ją uwielbiać, inni jej unikać. Dla mnie to deser z charakterem i osobowością.
Tymczasem proponuję ekstremalnie czekoladowe ciasto, uzupełnione kardamonem i kawą. Nie wiem, dlaczego, ale zawsze tego typu desery sprawiają, że odczuwam szczęście w najprostszej postaci. Począwszy od topienia czekolady w garnuszku, poprzez zapach pieczonego ciasta, na krojeniu i kosztowaniu kończąc. Czekolada jest na podium mojego kulinarnego szczęścia.
Tort czekoladowo-kawowy z kardamonem
/Źródło: Olive Magazine, przepis lekko zmodyfikowany/
Kardamon wyłuskany z 12 zielonych łupinek
200 ml mocnej kawy
200 g czekolady gorzkiej 70%
200 g masła
3 jajka
80 ml kwaśnej śmietany
300 g cukru pudru (najlepiej trzcinowego)
170 g mąki
1 łyżeczka sody
30 g kakao
Polewa:
200 g gorzkiej czekolady
50 g masła
1 łyżka Golden Syrup (można zastąpić syropem kukurydzianym, dostępnym w sklepach eko lub miodem)
Piekarnik nagrzać do 160 st C.
Okrągłą tortownicę o średnicy 23 cm wysmarować masłem, wysypać tartą bułką.
Czekoladę i masło umieścić w misce i rozpuścić w kąpieli wodnej.
Kawę wlać do garnuszka wraz z lekko utłuczonymi ziarenkami kardamonu i gotować na małym ogniu ok. 10 min do czasu, aż zostanie nam ok. 120 ml esencji. Przelać przez sitko, ziarenka wyrzucić.
Jajka utrzeć ze śmietaną i cukrem pudrem, wlać lekko przestudzoną czekoladę i kawę. Dokładnie wymieszać, następnie dodać mąkę wymieszaną z sodą i kakao. Połączyć łyżką.
Wlać do tortownicy i piec 1 h 15 minut – ciasto jest upieczone, jeśli patyczek w nie wbity jest suchy.
Ostudzić.
Polać polewą:
Czekoladę rozpuścić wraz z masłem i syropem w kąpieli wodnej i ciepłą polewą polać ciasto. Poczekać aż zupełnie zastygnie.
Smacznego!