Historia tego przepisu jest dosyć długa. Pierwszy raz jadłam te trufelki prawie dwadzieścia lat temu. To były czasy, kiedy interesowałam się kuchnią wegetariańską, ćwiczyłam jogę i marzyłam o tym, żeby pojechać do Indii. Jadłam je…
Jechać czy nie jechać? pytam siebie, kiedy nadchodzi wtorek, a lodówka świeci pustkami. Weekendy to u nas zwykle czyszczenie wszystkich kuchennych zapasów. Patrzę na wazon lekko podsuszonych tulipanów i decyduję: jechać, kwiaty to przecież podstawa…
Mam problem z granolą (albo musli) ze sklepu, bo zawsze jest w niej coś, czego nie lubię. A to płatki kukurydziane, a to inny składnik w ilości, która mi nie pasuje. Co pewien czas robię…
Jestem wielbicielką kajmaku, karmelu i wszystkich jego odmian. Zawsze byłam i być może zawsze będę. Począwszy od wyjadania mleka skondensowanego z tubki, przez gotowanie puszek słodzonego mleka przez 2 godziny w wodzie, na robieniu prawdziwego…
Niektóre rzeczy zdecydowanie gorzej wyglądają, niż smakują. Trudno. Tapenada z oliwek wydaje się jedną z takich rzeczy. Robię ją od lat, nieco modyfikując jej skład. Traktuję ją jako dodatek do pieczywa, ale też jako sos…
O pastach do chleba pisałam tu nie raz, nie dwa. Czasem najdzie mnie ochota na znane wcześniej połączenia: siekam, miksuję, mieszam. Innym razem otwieram po prostu lodówkę, zadając sobie pytanie: co bym zjadła.Wieki całe nie…