Staram się robić w domu takie potrawy, które każdemu będą smakować i wszyscy domownicy będą je zjadać bez marudzenia i namawiania. Pod tym względem moje myślenie o domowym gotowaniu bardzo się zmieniło, bo latami gotowałam…
Klopsiki… Wspomnienie dzieciństwa, bo Mama robiła zawsze najlepsze. W sosie pieczarkowym, z ziemniaczanym puree miękkim jak puch i z zasmażanymi buraczkami. Jako dziecko wyżu demograficznego, chodziłam do podstawówki na popołudniową zmianę, więc kiedy wracałam ze…
Wiem. To nie jest danie świąteczne. Ani ciasto. Ale kiedy będziecie po świętach szukać alternatywy dla barszczu, piernika i krokietów z kapustą i grzybami, być może spojrzycie na ten przepis życzliwym okiem. Zwłaszcza, że prawdopodobnie…
Mało mnie tu ostatnio, ale to nie znaczy, że nic nie robię i nie pamiętam o moim dziecku-blogu;) Przygotowuję się do nowej książki, dużo czasu spędzam na pisaniu i… myśleniu. Dziś uważniej niż dawniej piszę.…
Indyk marynowany to moja propozycja na świąteczny, wczesny obiad. Delikatne, chude mięso marynuję w mieszance sosu sojowego, miodu i cytryny, który doprawiam świeżym imbirem i czosnkiem. W podobny sposób przygotowuję też łososia. Dzięki temu mięso…
Lubię czerwiec za kwiaty piwonii w starym kobaltowym wazonie, który pamięta czasy mojego dzieciństwa.W tym samym wazonie, dawno temu, powoli więdły piwonie z działki, których płatki suszyliśmy potem na rozłożonych na podłodze stronach Expressu Wieczornego.…