Jednym z pierwszych ciast, jakie robiłam po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego, był prosty, ucierany jabłecznik. Na wyposażeniu ówczesnej kuchni miałam tani, zwykły mikser ręczny (ale nowy, więc cieszyłam się z niego jak dziecko). Pamiętam, że…
Bardzo kocham moje dzieci. Tym bardziej chwile, w których jestem bez nich, staram się wykorzystać maksymalnie. Czasem mam wrażenie, że kiedy moja młodsza córka jest na spacerze, a ja zabieram się za pracę, wykonuję jej…
Powoli zaczynam myśleć o potrawach na Boże Narodzenie. Oprócz klasyki, dań, bez których nie wyobrażam sobie wigilii, zawsze pojawia się u nas coś nowego. Niektóre z tych przepisów zostaną z nami na dłużej, o…
Ostatnio mam tyle zajęć pozalekcyjnych, że już piąty raz zaczynam pisanie tego posta:) Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę nieregularność w pisaniu, obiecuję, że nadrobię zaległości. Pewnie jak co roku, wraz z końcem grudnia,…
Wczesną jesienią zawsze na nowo zachwycam się światem. Snopy światła na otwartej walizce, do której powoli pakuję rzeczy przed nową podróżą, gałązki z usychającymi listkami, które zerwałam w parku. Kiedy wyjeżdżam, piekę ciasta do torby, które…
Czytam wiadomości i ogarnia mnie trwoga. Im więcej afer i nieszczęść, tym chętniej mam ochotę wyłączyć wszystko i zaszyć się w ciszy domu. W gonitwie dnia codziennego, pośród nowych znajomości, ulotnych jak dzień dobry rzucone…