Czy w przedszkolu lubiliście szpinak? Bo ja nie. Od czasów przedszkolnych w moim życiu kulinarnym wiele się zmieniło, a pewnie i tak już nikt nie przygotowuje w domu zielonej, gęstej brei bez przypraw, jaką serwowano dawniej. Szpinak i kasza manna to były dwie rzeczy, które sprawiały, że zalewałam się łzami. Kaszy manny na mleku nie jem nadal, za to szpinak uwielbiam niemal w każdej postaci.
Ostatnie warsztaty miałam przyjemność prowadzić z Michałem Gniłką, który jest dla mnie jednym z najbardziej inspirujących kucharzy w Polsce. To, co gotuje, jadłam nie raz, nie dwa. Przez 10 dni w Szwecji, podczas naszej pracy nad książką o chlebie, Michał gotował wspaniałe, wegańskie potrawy inspirowane licznymi podróżami do dalekich zakątków świata (przez wiele lat mieszkał w Meksyku i na Bali). To tam przypomniałam sobie, dlaczego przez 18 lat mojego dorosłego życia tak bardzo kochałam dania warzywne, a po powrocie do domu postanowiłam jeść ich więcej. On wspaniale łączy polskie produkty i egzotyczne przyprawy, a jego kuchnia pełna jest zdrowych składników. Latami żywiłam się wegetariańskimi pasztetami, zupami z soczewicy czy makaronem z tofu, a on swoim gotowaniem udowadnia, że można jeść o wiele ciekawiej.
Kolejne warsztaty Michał prowadzi już 28.02 w salonie Miele (szczegóły). Zachęcam gorąco do udziału. Gotuje niebanalnie, fantastycznie łączy smaki i jest niezwykle inspirujący.
Podczas wspólnych warsztatów zrobiliśmy wiele dań, a o niektórych z nich, takich jak zupa ze szpinaku, nie chciałam zapomnieć. Lekka, orzeźwiająca i zdrowa, dzięki świeżej kolendrze i orzechom nerkowca. Jej podstawą jest dobry, warzywny wywar, którego nie da się zastąpić żadną kostką rosołową ani wodą. Warto poświęcić pół godziny na jego przygotowanie.
Zupa szpinakowo-kolendrowa
Lekka, orzeźwiająca zupa, niezbyt gęsta, która smakuje najlepiej pita prosto z kubeczka. Dla fanów warzywnych smaków i niebanalnych połączeń. I dla miłośników kolendry, która jest tu mocno wyczuwalna.
Przepis: Michał Gniłka/Mickey Rotten
Składniki
- 150 g młodego szpinaku
- 50 g orzechów nerkowca, namoczonych na noc i odcedzonych
- garść świeżych liści kolendry
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól i pieprz do smaku
Wywar warzywny:
- 3 łyżki stołowe oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
- 100 g selera naciowego
- 100 g pora
- 100 g kopru włoskiego
- 100 g marchewki
- 100 g pieczarek
- 100 g cebuli
- 2 listki laurowe
- 4 ziarenka pieprzu
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 1200 ml wody
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżki stołowe jasnego sosu sojowego
Przepis
W dużym garnku rozgrzewamy olej i na średnim ogniu przesmażamy drobno posiekane warzywa z przyprawami przez 10 minut. Zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień na najmniejszy i gotujemy kolejne 30 minut. Wywar przecedzamy (warzywa nie będą nam już potrzebne).
Nerkowce, umyty i osuszony szpinak i kolendrę wkładamy do kielicha blendera, zalewamy wywarem i miksujemy na gładko. Solimy i pieprzymy do smaku.
Smacznego!