Był most, za mostem kładka, za kładką staw otulony płaczącymi wierzbami. Bałam się burzy, kiedy zaczynało błyskać, szybko do domu, wszystkie okna pozamykane, wyłączony telewizor, zasłonięte okna. Bałam się piorunów, te kuliste śniły mi się…
A bo ja, proszę Pani, jestem takim typem, który jak się do kogoś przyzwyczai, to będzie do niego chodził latami. A to do dentystki, do której poszłam pierwszy raz, kiedy była świeżo po studiach i na…
Na dni takie, jak dzisiaj, kiedy wyskakujesz z domu do pobliskiego warzywniaka i kupujesz to, co akurat mają: pół kilo fasolki szparagowej, garść szpinaku, trochę truskawek i parę ogórków małosolnych. Jakaś wewnętrzna siła każe mi…
Znacie to uczucie, kiedy otwieracie drzwi lodówki i dochodzicie do wniosku, że nie ma tam nic ciekawego? Ja mam tak dziś z szafką, w której przechowujemy słodycze. Jest ich tam coraz mniej i mniej, a…
Niech zawsze będzie dziś! – myślę leżąc na kocu i gapiąc się w niebo na naszej miejskiej działce. Właśnie owocują wiśnie, a wczoraj obskubaliśmy w końcu krzaki czerwonej porzeczki. Kiedy tu przychodzimy moja starsza córka…
Tak naprawdę to planowałam zwykłe drożdżowe z mąki pszennej, najlepiej luksusowej. Ale dochodziła godzina 24 (tak tak, zwykle piekę o tej porze) i okazało się, że wszystkie zapasy mąki zużyłam wcześniej na coś innego. Została…