Ziemniaczki, pyry, kartofle… W moich żyłach płynie ziemniaczana krew, może to za sprawą podlaskiej Babuszki, która potrafiła nakarmić niejadka odsmażając mu na śniadanie kartofelków. Już wcześniej, odwiedzając Poznań, przy każdej możliwej okazji, buszowałam po targach,…