Na papierowych kartkach kalendarza zapisuję swój świat. W okienka pomiędzy godzinami wpisuję kolejne spotkania i uczę się załatwiać sprawy w pół godziny.A kiedy mogę spotkać się z kimś na dłużej, umiem docenić każdą minutę, wypełniając…
Dynie kupuję najczęściej spontanicznie. Zimą wybieram nieduże odmiany hokkaido. Lubię je za to, że zakup nie wymaga natychmiastowego przygotowania, może poleżeć i poczekać na przypływ kulinarnej weny. Nigdy nie mam dość ani zupy dyniowej, ciasta…
Pamiętam moją pierwszą zupę soczewicową wiele lat temu. To było moje pierwsze zetknięcie z soczewicą w ogóle. Byłam nieświadomą wegetarianką, która jadła żółty ser od rana do wieczora. Wtedy odkryłam, jak wiele kryje się w…
To ciekawe, jak chorowanie i przymusowe leżenie w łóżku zmienia pojmowanie tego, co muszę i co jest ważne. Zazwyczaj lekceważyłam jesienno-zimowe przeziębienia, machając na nie ręką „jakoś to będzie”. I zawsze jakoś było.Ale kiedy w…
Podróże, zwłaszcza te krótkie, ładują moje akumulatory. Lubię oderwać się od warszawskiej codzienności na kilka intensywnych dni i pojechać w znane lub nieznane.Tym razem celem był Berlin.Po pierwszym dniu osiemnastokilometrowego spaceru, nie czułam nóg i…
Postanawiam zrobić sobie spacer i z komputerem pod pachą brnę przez śnieżne zaspy.Zapadam się w grząskim błocie na środku przejścia dla pieszych. Ubrałam się tak, jak bym wybierała się na wycieczkę na Alaskę, jest mi…