Był już tu przepis na podobną zupę, ale w nieco innej wersji. Pomyślałam bowiem o moim cyklu „zupy na rosole” i ta zupa od razu przyszła mi do głowy. Uwielbiam ją i uwielbiam właśnie ugotowaną…
Powinnam założyć osobny dział na blogu: Zupy na rosole. Gotujesz gar rosołu, a potem przez tydzień jedziesz z zupami – codziennie inna. Gdybym musiała wybrać jeden rodzaj dania, które miałabym jeść do końca życia, bez…
Dziś zamieniam cebulę w złoto. Zdejmuję cebulowe sukienki, potem posiekam cebulę w piórka, przy okazji sobie popłaczę, potem rach ciach do garnka z masłem i oliwą. Podchodzę, mieszam, a dom wypełnia cebulowo-maślana woń, która będzie…