„Zakwas…”, „Pieczesz na zakwasie?”, „Skąd wziąć zakwas?” Wiele razy spotkałam się z tym, że to słowo jest wymawiane jak „marcepany” w moim dzieciństwie. Jak coś absolutnie nieosiągalnego i tajemniczego. Tymczasem naprawdę bardzo łatwo go zrobić…
Moi znajomi wiedzą już od dawna o mojej miłości do pieczenia chleba. Wielu z nich skutecznie zaraziłam tą pasją i to im chciałabym zadedykować dzisiejszy post.Przepis na chleb, o którym dziś napiszę, pojawił się już…
Mój dziadek wyplatał koszyki wiklinowe. Spod jego sprawnych dłoni wychodziły prawdziwe cudeńka – wielkie kosze na ziemniaki i małe koszyczki na święconkę. Pamiętam zapach moczącej się w wiadrze wikliny i wiosenne wyprawy po gałązki.Marzec to…