

Jeśli pytasz mnie o wymarzony prezent na święta, to znowu… Ze stu jubilerów, którzy będą wokół mnie i tak zawsze wybiorę Ją :)
Za oknem prószy śnieg, wspinamy się po krętych schodach pomalowanych na kolor malinowy. Otwiera szufladki, wyjmuje kamyki. Dużo kamyków. Mnie interesują głównie zielone – kamyki Karolci. Pamiętacie Karolcię, która miała zielony kamyk spełniający życzenia? Minęło tyle lat, a ja wciąż szukam zielonego kamyka Karolci… Kamienie mówią do nas: weź mnie albo nie bierz mnie. Wierzę w to, że coś nie jest nam pisane, że nic na siłę. Czasem warto poczekać. Na wszystko.

O mojej historii poznania marki Elfjoy wiele, wiele lat temu tutaj pisałam. Rozmowy z Kasią wnoszą do mojego życia mądrość, dojrzałość, jakieś ziarno, które rzucone na nieujarzmione myśli, zacznie kiełkować w coś dobrego i wartościowego. Mogę nie widzieć jej bardzo długo, a jak się spotkamy, to trudno mi się rozstać…
Kiedy idziemy coś kupić w sklepie z biżuterią i mamy przed sobą nieoprawione kamienie, zazwyczaj trudno nam sobie wyobrazić, jak kamień będzie wyglądał w oprawie – w pierścionku albo w kolczykach. Zwłaszcza, jeśli możesz wybrać jeden z wielu. Myślę, że warto dać sobie czas, przyłożyć kamień do skóry, żeby zobaczyć, czy to jest to, o co nam akurat chodzi.
Lubię odwiedzać Kasię w jej warsztaciku na Tamce. Najbardziej lubię siedzieć w kącie, oglądać kamienie i przysłuchiwać się rozmowom z klientami. Otwieranie drzwi warsztaciku poza godzinami otwarcia, bo jakiś pan chce zrobić niespodziankę żonie, a wpaść może jedynie przed pracą. Panowie, którzy przychodzą z konkretnym zamówieniem. Dziewczyny, które chciały sprawdzić, czy na żywo kamienie są rzeczywiście takie piękne, jak na zdjęciu „i nie świecą za bardzo”. Młoda dziewczyna, która wprawdzie jeszcze nie planuje zaręczyn, ale chciała zobaczyć, żeby wiedzieć… I lubię historie powrotów: jestem klientką od 18 lat i co jakiś czas wracam. Najbardziej mi się podoba nagradzanie samego siebie. Tak rzadko nagradzamy i obdarowujemy siebie. Zawsze coś…
Dziś zrobiłam dla Was przegląd Piegusów – to odkryty na Madagaskarze w 2007 roku kwarc różany, który w środku ma zielony diopsyd, a czasem także grosular i epidot. Wybrałam różne kształty i odcienie, żeby pokazać Wam, jak niezwykły to kamień, dający wiele możliwości – może być pierścionkiem, naszyjnikiem albo kolczykiem.
Kasia mówi o nich tak:
Piegusy niosą w sobie piękno milionów lat zwichrowanego życia pełnego wewnętrznych podziemnych zmagań, podróży, a może surfowania na tektonicznych płytach Oceanu Indyjskiego. Tyle niezwykłych okoliczności musiało zaistnieć, aby powstały, tyle zbiegów okoliczności, aby miękki, prawie pachnący delikatny róż tych łagodnych kamieni przyprawić smacznym pieprzem ziemistych zielonych diopsydów. Uwielbiamy je. Niewzruszone. Przypominające o uroku i przyjaznej mocy tego, co prawdziwe i niepowtarzalne. Patrząc na nie przypominamy sobie, że pozorna idealność i przewidywalna powtarzalność ustępuje szlachetnej autentyczności ,w której drzemie łagodny dobry spokój.
W autorskiej biżuterii najpiękniejsze jest to, że można wszystko ustalić. Jeśli lubimy styl danego artysty i wiemy, że włoży serce w to, by spełnić nasze życzenia, to na końcu będziemy mieć niepowtarzalne, wyjątkowe i jedyne na świecie cacuszko. Tak, jak nie ma na świecie dwóch identycznych kamieni. I ta niepowtarzalność jest dla mnie wyjątkowa.Wielokrotnie byłam w butiku Kasi świadkiem niezwykłych chwil wybierania kamieni albo odbioru gotowej biżuterii. Najcenniejszy moment – Kasia otwiera pudełeczko z zamówionym pierścionkiem i błysk w oku odbierającej osoby – warto to zobaczyć choć raz.Ale Elfjoy to nie tylko biżuteria na wielkie okazje. Ja wracam do jej sklepu po drobiazgi – malutkie kolczyki, sznureczkowe bransoletki. Ona ma swój charakterystyczny styl, który bardzo mi odpowiada.
Dziś wybrałam do wpisu kilka rzeczy dostępnych na jej stronie (stamtąd pochodzą załączone tu zdjęcia). Jej oferta się zmienia, niektóre wzory się powtarzają, ale wciąż pojawia się tam coś nowego. Polecam na prezenty nie tylko na święta, a przede wszystkim dla siebie. Niewielkie drobiazgi spokojnie można zamówić przez internet, po większe, baaardzo polecam wybrać się do butiku, kiedy Kasia jest na miejscu. Wybieranie z nią jest prawdziwą przyjemnością – bez ciśnienia i bez presji.
Adres sklepu stacjonarnego:
ul. Tamka 36, 00-355 Warszawa vis a vis fontanny Złota Kaczka
Czynne od wtorku do piątku w godzinach 13.00 – 19.00 oraz w soboty 11.00 – 16.00.