Ciężki tydzień. Najpierw starsze dziecko z zapaleniem ucha, potem młodsze z gorączką 40 stopni, a po tym jeszcze starsze z rotawirusem. Szpital, nocne wizyty lekarzy i „dobre rady”. W międzyczasie awaria silnika na środku drogi…
Jednym z pierwszych ciast, jakie robiłam po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego, był prosty, ucierany jabłecznik. Na wyposażeniu ówczesnej kuchni miałam tani, zwykły mikser ręczny (ale nowy, więc cieszyłam się z niego jak dziecko). Pamiętam, że…
Bardzo kocham moje dzieci. Tym bardziej chwile, w których jestem bez nich, staram się wykorzystać maksymalnie. Czasem mam wrażenie, że kiedy moja młodsza córka jest na spacerze, a ja zabieram się za pracę, wykonuję jej…