W tym roku jesień zbliża się do mnie wielkimi krokami. Właściwie już na początku sierpnia wydawało mi się, że to wrzesień. Kupiłam już książki do szkoły, zeszyty i przybory papiernicze. Mamy nawet tenisówki i większe…
Na opuszczonych, zarośniętych wysoką trawą i wybujałymi bylinami działkach, rosną stare, zdziczałe drzewa jabłoni. Wiosną obsypane kwieciem, latem uginające się od maleńkich jabłuszek. Nie miałabym odwagi, żeby wejść przez płot i je zerwać. Nie moje…
Dom jak po wybuchu wulkanu. Mix suchych płatków owsianych i kukurydzianych w łóżku, na podłodze i na krześle w kuchni. Doniczka ziół ooops! spadła Komuś w drzwiach balkonowych. Ale Ktoś poszedł już dalej, rozrzucać puzzle.…
Jednym z pierwszych ciast, jakie robiłam po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego, był prosty, ucierany jabłecznik. Na wyposażeniu ówczesnej kuchni miałam tani, zwykły mikser ręczny (ale nowy, więc cieszyłam się z niego jak dziecko). Pamiętam, że…
W soboty, budzeni zwykle przed siódmą rano, wypijamy pospiesznie pierwszą kawę i jemy kanapkę „na drogę”. Pakujemy koszyki i wyruszamy na bazar. Ostatnio, od kiedy bazar na placu Szembeka skurczył się niemiłosiernie, a na…