No dobrze. Wiemy, że najlepsze babki wielkanocne to te drożdżowe, długo wyrabiane, ustawione na ciepłym babcinym piecu, a potem babciną ręką suto cukrem pudrem oprószone. Wiemy. Ale co zrobić, jak babci nie ma pod ręką…
Jak to było z tym pierwszym w życiu upieczonym ciastem? Chuchrem byłam i niejadkiem, ale ciasta zawsze chętnie spróbowałam. W zamierzchłych czasach mojego PRL-owskiego dzieciństwa, w każdym domu był kajecik z przepisami. Szarobura, szorstka okładka,…
Z dnia na dzień przyszedł prawdziwy listopad i ostatnie liście starego orzecha spadły pod nogi dozorcy. Rytmiczne szur, szur budzi nas co rano punktualnie o szóstej. Miotła z wierzbowych witek, jedyny słuszny sprzęt w tym…
Kiedy się w końcu wyśpię? pytałam samą siebie, ale kiedy Mąż zabrał Najmłodszą do drugiego pokoju, żebym w końcu mogła się wyspać, wierciłam się z jednego boku na drugi. Było mi smutno i czułam…
Złoty październik – chwytam na zdjęciach promyki słońca. Złota godzina, złote liście, złote świecidełka w pudełku na nocnej szafce. Złote włosy moich dzieci. Złoty cydr i złote kwiaty słoneczników. Robimy porządek w ubraniach – dzieci…