Najpierw ruszamy na dworzec. Pobudka przed piątą rano, walizka w dłoń i jedziemy tramwajem. Pociąg ma najpierw dziesięć minut opóźnienia, potem trzydzieści, na końcu wychodzi na to, że będzie na dworcu za sto dziewięćdziesiąt. Drepczemy…
Zacznę może od tego, że oczywiście kocham różne wymyślne i fikuśne torty. Kocham jeszcze bardziej, jeśli wiem, że wymagają bardzo dużo pracy. Jem je wtedy z nabożną czcią. Jednak uświadomiłam sobie ostatnio, że najchętniej i…
Uchylone na oścież okna, parne dni zamieniają się w ciepłe wieczory. Szukamy schronienia na klatkach schodowych, w działkowym basenie, pod starą śliwą. Tulimy dzieci, które marudzą, ale nie narzekają, że gorąco, bo nie wiedzą, że…
A gdyby tak, zamiast zwykłych, wilgotnych muffinów, zrobić lżejszą, biszkoptową wersję? – pomyślałam dziś rano, kiedy moja starsza córka zaczęła sobotnią śpiewkę „Mamo, czy możemy coś razem upiec?”. Niewiele myśląc ubiłyśmy trzy jajka, wyjęłyśmy mrożone…