Dziś będzie retro:) Czas tak szybko pędzi. Wiem, banał, ale naprawdę. Wydaje mi się, że dopiero wczoraj szłam do swojej pierwszej pracy. Szalone lata, trudne dla wegetarian. Jak się nie jadło mięsa, można było co…
Nie pamiętam, bym chciała poświęcić cały wpis na blogu jednemu sosowi. Sos? Sos do sałatki? Hmn, ale tym razem muszę. Muszę, bowiem ten sos zmienia każde danie w coś cudownego. Zaczęło się od przeczytania książki…