To już 27 książka Jamiego Olivera! Mam sentyment do niego i co roku czekam na nową pozycję, więc moje recenzje to już tradycja. I o ile, jak na dinozaura przystało, najchętniej wracam do jego najstarszych książek, to w związku ze zmianą pokoleń i dziewiętnastoletnią córką, która zaczęła dorosłe życie, nowym okiem patrzę na nowe wydania, które idą z duchem czasu, są dostosowane do życia w biegu, ale też do dostępu do bardziej egzotycznych składników. Dawno już mamy za sobą czasy, kiedy laski wanilii trzeba było przywozić z zagranicy i zastanawiać się, co to jest ta „mocna mąka na pizzę”. Dziś mamy wszystko i grzechem by było nie skorzystać z tych wszystkich możliwości i łatwego dostępu do produktów.
A dla kogo, oprócz dinozaurów kochających Jamiego od zawsze, jest ta książka?
Kiedy ją otworzyłam po raz pierwszy, pomyślałam właśnie o mojej córce, która popołudniami buszuje wśród półek w sklepie, wysyła mi zdjęcia i pyta: a ten sos? a te pomidory? a ta ryba? O mojej córce, która wysyła mi linki na instagramie i pisze: „chyba coś takiego dziś ugotuję, ale nie mam… czy mogę to czymś zastąpić?”
Długo czekałam na to, aż będzie chciała gotować, aż ją to zainteresuje. I, co dla mnie oczywiste, bo też taka byłam w jej wieku, chce gotować coś bardziej wymyślnego, ale jednak w sposób łatwy i szybki. To nie jest ten czas, kiedy będzie dusić, marynować, czekać, doprawiać, znowu czekać i w końcu jeść. Ma być szybko, ale powinno być „wow”. I wydaje mi się, że w taki trend trafia Jamie i jego najnowsza książka.
Przepisy są dość zróżnicowane i jest tu zaskakująco duży, jak na książki Jamiego, rozdział poświęcony deserom. A znajdziemy tam między innymi:
- Śródziemnomorska kanapka na ciepło z soczystym kurczakiem, pieczoną papryką, pesto i oliwkami
- Delikatny opiekany bakłażan z jedwabistym humusem, chrupiącą ciecierzycą, rzodkiewką i cytryną
- Gołąbki z farszem z ryżu i kiełbasą, sosem pomidorowym i półpłynnym camembertem
- Czosnkowy kurczak z kremową ciecierzycą, szpinakiem i sumakiem
- Casserole z kurczaka z kiełbaską w marynacie z listków laurowych, wolno smażoną cebulą i fasolą
- Tarta z kremem cytrynowym i świeżymi malinami
- Blok czekoladowy z tahini, dżemem, kruchymi ciasteczkami i bakaliami
Na początku myślałam tak: no dobra, masz pięć składników, gdzie tu jakieś przyprawy? Ale potem zobaczyłam, że tam warzywo jest komponowane ze słonym serkiem albo pikantną papryczką czy też różaną harissą (tak przy okazji – można ją kupić w hipermarketach). W opisie również pojawiają się drobiazgi, jak np. skórka pomarańczowa czy ocet. Zatem – zanim zabierzesz się za gotowanie, przeczytaj opis wykonania i zobacz, czy masz wszystko pod ręką.
Dziś przedstawiam przepis z tej książki na super łatwą tartę na gotowym cieście francuskim. Tylko ciasto ze sklepu, jabłka, dżem morelowy, płatki migdałów i… lody :) Myślę, że jabłka można spokojnie zastąpić też innymi owocami sezonowymi, np. śliwkami czy morelami. Ważne, by nie były zbyt soczyste. I moja rada: poszukaj w sklepie ciasta francuskiego dobrej jakości, koniecznie na maśle.
Jamie Oliver „5 składników po śródziemnomorsku”
Wydawnictwo Insignis Media, Kraków 2023
Tłumaczenie na język polski: Maria Brzozowska
Cena okładkowa: 99,99 zł
Dziękuję Wydawnictwu Insignis Media za przedpremierowe przekazanie mi egzemplarza książki, dzięki któremu mogłam napisać tę recenzję. To wspaniale móc mieć w rękach jeszcze gorące książki, które przed chwilą wyjechały z drukarni. Jestem z tego powodu niezwykle szczęśliwa.