Największą fanką moich wypieków okazała się być moja najmłodsza córeczka. Dla niej wszystko, co upiekę jest „mmm”. Nie narzeka, że za dużo/za mało owoców, za wilgotne/za suche. Wszystko jest zawsze tak, jak należy. A wiadomo,…
„Na pewno jak tylko wrócimy do domu, będziesz mnie gnała na działkę” – powiedział Pan Inżynier, kiedy o czwartej nad ranem w Kopenhadze wyłączaliśmy budzik, żeby wstać i zdążyć na samolot do Polski. Nic nie…