Brakuje mi rodziny wielopokoleniowej, jak dawniej, kiedy jako dziecko wracałam do domu, w którym zawsze ktoś na mnie czekał z talerzem ciepłej zupy i dobrym słowem. Nigdy nie musiałam być dzieckiem „z kluczem na…
Przepis na tę tartę przygotowałam na warsztaty. A z warsztatami mam taką przypadłość, że jak wracam po nich do domu, to zaraz przypominam sobie o tym, co tam piekłyśmy i… zaczynam piec w domu to…
Powietrze pachnie dymem z komina, działkowcy rozpalają w swoich miejskich ogródkach ogniska, w których palą suche liście. Spaceruję po parku przyglądając się kasztanom wpadającym pod buty, wyciągam z szafy wełniane swetry. W tym roku pogodziłam…