Miałam może 4 albo 5 lat, kiedy wyposażona w butelkę z denaturatem buszowałam wśród krzaków ziemniaków na działce pracowniczej w podwarszawskich Ząbkach. Wielkie zbieranie stonki ziemniaczanej. Do dziś pamiętam ten zapach, choć od tamtej pory…
Był most, za mostem kładka, za kładką staw otulony płaczącymi wierzbami. Bałam się burzy, kiedy zaczynało błyskać, szybko do domu, wszystkie okna pozamykane, wyłączony telewizor, zasłonięte okna. Bałam się piorunów, te kuliste śniły mi się…