O ile czas nam pozwala, staramy się jak najczęściej jeździć z dziećmi na działkę. Ponieważ wstaję bardzo, bardzo rano, zawsze gotuję wtedy coś, co będziemy mogli po prostu spakować i zjeść na miejscu. Najlepiej bez…
Najlepsze rzeczy wychodzą często przez przypadek. A raczej przez zachcianki na coś konkretnego. Co roku zbieramy na naszej działce wiadra orzechów włoskich. Nie zdążymy zjeść z jednego roku, a już są następne – młode, o…
Najpierw ruszamy na dworzec. Pobudka przed piątą rano, walizka w dłoń i jedziemy tramwajem. Pociąg ma najpierw dziesięć minut opóźnienia, potem trzydzieści, na końcu wychodzi na to, że będzie na dworcu za sto dziewięćdziesiąt. Drepczemy…
Po powrocie z urlopu z zapałem zabrałam się za… życie :) Po raz pierwszy tak naprawdę zrozumiałam i odczułam, jak ważny dla ciała, głowy i serca jest odpoczynek. Po miesiącach pełnych dobrych i nienajlepszych zdarzeń,…
Przepis na tę tartę przygotowałam na warsztaty. A z warsztatami mam taką przypadłość, że jak wracam po nich do domu, to zaraz przypominam sobie o tym, co tam piekłyśmy i… zaczynam piec w domu to…
Powietrze pachnie dymem z komina, działkowcy rozpalają w swoich miejskich ogródkach ogniska, w których palą suche liście. Spaceruję po parku przyglądając się kasztanom wpadającym pod buty, wyciągam z szafy wełniane swetry. W tym roku pogodziłam…