Sobota to dzień naszych stałych rytuałów. Czekam na nie, lubię je, wyznaczają rytm naszego życia.
I tak wstajemy wcześnie rano, niezależnie od dnia tygodnia. Sobota jest pod tym względem jak każdy inny dzień. Zwykle o siódmej zaczynamy kręcić się po domu, a nasze dzieci jeszcze smacznie śpią. Zawsze mi się wydaje, że inni rodzice wieczory mają dla siebie. My mamy sobotnie poranki, nasze dzieci to sowy. Rano lubią pospać.
Tyle się nasłuchałam o tym, jak w Poznaniu wszyscy zawsze sprzątają w soboty rano (czy to prawda, drodzy Poznaniacy?), że postanowiłam ten temat wcielić w życie.
Zatem sprzątamy dzielnie, ramię w ramię, nikt nie oszukuje, a jak się robi coś razem, to nawet sprzątanie nie jest straszne.
Sobota to też krótka wyprawa na bazar. Od kiedy otworzyli Zieleniak pod Halą Banacha i uporządkowali teren wokół niego, chodzę tam z prawdziwą przyjemnością. Mam już swoich ulubionych sprzedawców i mogę śmiało powiedzieć, że zakupy robimy tam migiem. Tu kwiaty, tam jabłka, a ziemniaki to koniecznie tu, u tego gościa, który sprzedaje Orły i Irysy. Staram się zakupy robić z głową, nie robię ich kompulsywnie, pakując do siatek wszystkiego, co wpadnie mi w ręce. To, co widzę, właściwie ustawia plan naszego gotowania na kolejny tydzień. Mamy dni kulinarnych eksperymentów albo szaleństw, ale zazwyczaj wiemy, co będzie we wtorek.
Najczęściej w weekend kuchenne fajerki przejmuje Pan Inżynier, a ja proszę go wtedy: ugotuj mi… Sama zabieram się zwykle w tym czasie za ciasto.
W ten weekend było marchewkowe. W tej wersji to raczej cięższe, wilgotne ciasto, bo prawie całą mąkę zastąpiłam mielonymi migdałami. Podczas pieczenia rośnie niewiele.
Migdałowe ciasto marchewkowe
Składniki
- 300 g marchwi
- 2 jajka
- 120 g cukru trzcinowego lub innego cukru
- 140 g mielonych migdałów
- 60 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 30 g stopionego i ostudzonego masła
Przepis
Marchew wyszorować pod wodą, obrać i zetrzeć na drobnej tarce (ja do tego celu używam tarek w malakserze).
Jajka utrzeć z cukrem na puszystą masę przypominającą kogel-mogel.
Mąkę przesiać przez sitko z proszkiem do pieczenia i delikatnie wymieszać z migdałami. (Jeśli używamy migdałów mielonych z torebki, to również warto je wcześniej przesiać, by nie były zbyt zbite).
Delikatnie miksując jajka, dodawać stopniowo suche składniki (mąkę, migdały, proszek i cynamon) na zmianę z marchewką oraz masło. Miksować tylko tyle, by składniki się połączyły.
Piekarnik nagrzać do 180 st C. Piec 45-60 min. Ostudzić w formie.
Smacznego!