„Moja babka, która dożyła sędziwego wieku 102 lat, była osobą modan (nowoczesną i otwartą). Narzuciła sobie cotygodniowy reżim polegający na pieczeniu chleba, robieniu kiszonek, praktykowaniu ceremonii picia herbaty i chodzeniu do kościoła. Rytuał pieczenia wyzwalał w niej człowieka Zachodu. Była jedną z niewielu osób w Kamakurze, które posiadały piec, i wciąż piekła, gdy skończyła 100 lat. Jej…