Nazywam się dynia.

·Książki

C.D.N 🙂

Opublikowano w Książki

Do ulubionych link

20
Previous Post
in “Łatwe, Zupy”
Next Post
in “Dynia, Jesień, Przetwory, Spiżarnia i Kredens”

Zobacz także

W mojej tajskiej kuchni, Daria Ładocha

Książki

Ja, mama

Książki

Tym, którzy czekają

Książki

Nowe książki kucharskie 2013

Książki, Kulinarne inspiracje - Szefowie Kuchni i Książki

20 komentarzy “Nazywam się dynia.”

  • Avatar
    Anonymous

    Bardzo jestem ciekawa tego przepisu dyniowego. Jestem teraz w Bukareszcie i tutaj na targu sprzedają przeróżne , fantastyczne dynie.Może coś upichcę wg. twoich wskazówek. Pozdrawiam gorąco z upalnej Rumunii.
    PS. Odkrywam tutejsze produkty i kuchnię i jestem zaskoczona i zachwycona
    LO

  • Avatar
    Sarenka

    ależ ja już czekam na dynie! a tu ani widu ani slychu. Przepisu także nie mogę się doczekać, chociaż wiem, że pewnie przekreśli wszystkie moje plany na wykorzystanie dyni i pierwsza którą zakupie zostanie przygotowana na Twoj sposób;)

  • Avatar
    Anonymous

    witaj Lisko

    uwielbiam te „zapowiedzi”, choć nie udało mi się odgadnąc ani razu.
    ale to dobrze-że zaskakujesz;)

    obstawiam ciasto dyniowe, bo chciałaybm coś słodkiego posmakować

    p.s-babcia mojej przyjaciółki robi nieziemskie konfitury z dyni( z cynamonem)

    pozdrawiam:)mimi

  • Avatar
    grazyna

    Wygląda mi to na zapowiedź dyni kandyzowanej… Pyszności !

  • Avatar
    Olciaky

    A moja babcia dalej hoduje,ojj co to będzie istny kolos!:D
    Co tam Lisku ciekawego upichciłeś,co?:)

  • Avatar
    Olciaky

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

  • Avatar
    ewelajna

    Lisko, interesująco się zaczyna:) Wyobraź sobie, że sniłaś mi sie dzisiaj…! Do czego to dochodzi…!???
    Wczoraj wieczorem kolejny raz wydrukowałam przepis na „ulubiony”( bo każdy „idzie do ludzi” z częścią zakwasu ). Później stawiałam zaczyn na tenże „ulubiony”… Śniło mi się, że pisałaś, o zbieraniu grzybów i… robiłaś krem grzybowy w kolorze… zaczynu oczywiście…:)
    Dziś chleb juz pysznie upieczony a ja… usmiecham się wspomnienie nocy…i tego jaki będziesz miala ubaw czytając…;)

  • Avatar
    Kasia

    właśnie kupiłam taką samą dynię! u mnie powstanie z niej zupa krem z mleczkiem kokosowym, imbirem i kiełkami.

  • Avatar
    aga-aa

    brzmi intrygująco, zwłaszcza to zdjęcie…

  • Avatar
    majana

    Piękne zdjęcie!:)
    Ciekawa jestem co zapowiada 🙂

  • Avatar
    Anja

    The picture is just beautiful. But beside the pumpkin… is that confied or candied pumkin? I can’t see it really… it looks great.

  • Avatar
    Jul

    Jaka Ty ostatnio tajemnicza Lisko;) Ale to dobrze:D
    Jak tam semlor, probowalas juz?:)
    Pozdrawiam i zapraszam

  • Avatar
    Agata

    … i zaraz ktoś mnie zje ( choć to brzmi trochę strasznie)

  • Avatar
    shinju

    Ja też nie mogę się doczekać zobaczenia nowego pomysłu. U mnie dynie w sklepach już od jakiegoś czasu są.

  • Avatar
    viridianka

    jejku a skad masz juz dynie? w sklepach jeszcze nie ma, a w ogrodku mam dopiero kwiaty.

  • Avatar
    AGUTEK

    Jestem baaardzo ciekawa, cóż pyszniastego wyczarowałaś tym razem, Lisko. 🙂

  • Avatar
    Gosi@

    juz dyniowo u Ciebie??? ja jeszcze nie kwapie sie do zakupu dyn,jakos ,jakby to juz lato mialo podkreslic,podsumowac i zaczynac sezon jesienno-zimowy…..,ale podejrzewam,ze jeszcze ta dynia u Ciebie jesieni nie oznacza…..
    Pozdrawiam 🙂

  • Avatar
    asieja

    i jestem pomarańczowa
    i pyszna

    czekam

  • Avatar
    peggykombinera

    Lisko, bardzo lubię Twoje zapowiedzi. Wyobraźnia pracuje, zaś ciekawość sięga zenitu!
    Właśnie kończę kuchenne zmagania wg. przepisu znalezionego u Ciebie podczas nocnego buszowania. Na stole dzisiaj wyląduje krem marchewkowo-pomarańczowy. Już próbowałam. Pyszny!
    sok z pomarańczy zastąpiłam sokiem z mineoli.
    czekam na dyniową potrawę 🙂

Pozostaw odpowiedź Anja Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *