Dawno mnie tu nie było… Regularne posty to praca wieczorowa, a styczeń był dla mnie w tym roku ciężki i stresujący. Musiałam skupić się na najważniejszych dla mnie sprawach, które absorbowały mnie na tyle, że…
Astronomicznie – najpiękniejsze miesiące w roku. Smutki staram się koić obcując z naturą. Jeśli mogę, wskakuję z bobasem do hamaka na działce i nasłuchuję, jak szpaki urządzają sobie ucztę na pobliskim drzewie czereśniowym. Biesiada trwa…
Brakuje mi rodziny wielopokoleniowej, jak dawniej, kiedy jako dziecko wracałam do domu, w którym zawsze ktoś na mnie czekał z talerzem ciepłej zupy i dobrym słowem. Nigdy nie musiałam być dzieckiem „z kluczem na…
I pachniała Saska Kępa, a ja chodziłam do przedszkola tuż obok domu Agnieszki Osieckiej. Więc ten sam bez pachniał i dla mnie. Nie cierpiałam przedszkola. Poranki, kiedy Mama mnie budziła, a ja miałam nadzieję, że jakaś…
Ostatnio mam tyle zajęć pozalekcyjnych, że już piąty raz zaczynam pisanie tego posta:) Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę nieregularność w pisaniu, obiecuję, że nadrobię zaległości. Pewnie jak co roku, wraz z końcem grudnia,…