Z Poznaniem wiąże mnie nostalgia, zawsze chętnie go odwiedzam i chyba w żadnym innym mieście nie dostaję tylu propozycji spotkania. Dlatego zwykle mój dzień jest wypełniony od rana do wieczora. Tym razem zatrzymaliśmy się w hotelu…
Z Poznaniem wiąże mnie nostalgia, zawsze chętnie go odwiedzam i chyba w żadnym innym mieście nie dostaję tylu propozycji spotkania. Dlatego zwykle mój dzień jest wypełniony od rana do wieczora. Tym razem zatrzymaliśmy się w hotelu…
Od zimy pracuję nad książką o jabłkach. Jabłko jest tematem przewodnim wszystkich przepisów, które się tam znajdą. Napisałam wszystkie receptury, stylizowałam dania. Powstały już wszystkie zdjęcia do książki, które tym razem robiliśmy w większym gronie.…
Ciasto gryczane w kawiarni Retro Moje ferie zimowe zawsze będę kojarzyć z olimpiadami, koglem-moglem jedzonym przed telewizyjnymi transmisjami łyżwiarstwa figurowego i popisami Katariny Witt i Wiktora Pietrenko. To błękine łyżwy pożyczone od przyjaciółki, na których…
Czas zatrzymał się tu jakieś trzydzieści lat temu. Albo i dawniej. Nocą jest tak ciemno, że nie widać nic. Próbuję zasnąć, ale ciszę przerywa co kilka minut muczenie krowy. I tak do rana. Jako mieszczuch…
Lody cynamonowe podane z gotowaną w grzańcu dynią Futsu Dwa wrześniowe dni, na przemian świeciło słońce i padał deszcz, ale nie mogłam sobie odmówić degustacji dyń z gospodarstwa Ludwika Majlerta, który na tę okoliczność przywiózł…
Gdybym chciała pokazać komuś, jak wygląda polska złota jesień, nie mogłabym nie zabrać go w podróż przez tegoroczne klimaty łąk, mgieł, porannej rosy na krzakach dzikiej róży. Nie miałam zbyt wiele czasu. Pojechałam w stronę…
Było pięknie. Zapach mokrych liści i lekko pomarszczona tafla morza, która z wysokiej skarpy wygląda jak miękki koc. Żaglówki, które z tej odległości przypominały namalowane piórkiem ikonki. Ktoś w starej puszce próbował rozpalać ogień. Inny…
Park w Żelazowej Woli jest piękny. Warto odwiedzić go choć raz, by pospacerować wśród dźwięków muzyki i zadbanej roślinności. Przez lata unikałam tego miejsca jak ognia, ale niesłusznie, bo jego klimat jest wyjątkowy. Wszędzie koty.…
Gdyby kiedyś ktoś zapytał mnie, z czym mi się kojarzy Szczecin, odpowiedziałabym – z paprykarzem! Słyszałam dziesiątki (strasznych) historii na jego temat, ale chyba już zawsze fajne wakacje będą mi się kojarzyć z furą kanapek…
Szczecin odwiedzałam dotąd przypadkiem. Przejazdem, na chwilę.Ostatni raz byłam tu dobre kilka lat temu. Kiedy wybieram się gdzieś, gdzie wcześniej nie byłam, pierwsze, co robię, to szukam informacji w sieci, przede wszystkim na swoich ulubionych…
Ostatnie trzy dni spędziłam w Szczecinie, zaproszona tam przez Urząd Miasta.Były rewelacyjne śledzie, kajaki, słońce, Starka, ale przede wszystkim fantastyczni ludzie i świetna zabawa.Jak tylko się ogarnę, opowiem Wam o dniach wypełnionych od rana do…